Przyjmowanie tabletek A + B indywidualnie zamiast 1 leku na przeziębienie, który ma A + B + C + D, zły pomysł?
Kiedy masz objawy przeziębienia i idziesz do apteki, masz dwie kategorie wyboru:
Indywidualne leki bez recepty do leczenia konkretnych objawów, takich jak:
“Koktajl” (… poprawna terminologia?) leki, takie jak:
Rozumiem, że jeśli masz tylko, powiedzmy, tylko 2 objawy przeziębienia, lepiej (lub przynajmniej, nie gorzej) po prostu zażywać poszczególne leki, które leczą objawy oddzielnie, niż jakiś lek “łączony”, który leczy także inne objawy, których możesz nie mieć.
Aby być w 100% krystalicznie czystym, Zakładam tutaj dość inteligentnego laika, który zwraca uwagę na aktywne składniki i dawki i który nie miesza i nie pasuje do siebie. Na przykład:
- Nie pytam o mieszanie np. Topcare Acetaminophen + Tylenol Cold, który podwójnie dozowałby acetaminofen i potencjalnie spowodowałby uszkodzenie wątroby.
- Nie proszę o mieszanie 4 leków w 2x większych dawkach niż w leku skojarzonym. Zakładam, że dawki są zbliżone do tego, co by było w lekach skojarzonych.
- Nie pytam o mieszanie Ibuprofen + Acetaminofen, lub Ibuprofen + Dextromethorphan HBr dla tej sprawy. Ponownie, to dlatego, że jestem zakładając, że kombinacje podjęte są już oczywiście znaleźć w istniejących leków OTC na półce w podobnych dawkach, a w tym przykładzie nie są.
Biorąc pod uwagę te, czy mam rację, że jest lepiej (lub nie gorzej) do leczenia poszczególnych objawów tutaj, czy jest gorzej? Na przykład, czy mogę przedawkować składniki inactive, czy mogą one wchodzić w niebezpieczne interakcje?