Dlaczego połknięcie pigułek jest o wiele trudniejsze niż połknięcie jedzenia?
Nie mam żadnych poważnych problemów z przełykaniem pigułek i robię to kilka razy dziennie. Ale kiedy próbuję połknąć pigułkę bez jedzenia lub wody w ustach, jest to trochę trudne. Nie mówimy też o wielkich końskich pigułkach, tylko o zwykłych, stosunkowo małych pigułkach. Mogę połknąć całą surową ostrygę, która jest wielkości setek pigułek razem wziętych, ale jedna mała kapsułka lub tabletka to dla mnie za dużo do spożycia bez jedzenia i wody?
Czuje się tak, jakbym miała trudności z przekonaniem mojego języka i gardła do współpracy ze mną, a oni nie ufają mojemu osądowi w wyborze tego, co powinnam, a czego nie powinnam połykać.
Co tu się dzieje? Czy jest na to jakieś fizjologiczne wytłumaczenie?
Uwaga: Jestem w pełni świadoma, że mój język i gardło nie mają własnych umysłów i nie są w stanie mi zaufać lub nie ufać. Staram się tylko wytłumaczyć, jakie to uczucie.