Czy kąpiel jest korzystna lub szkodliwa dla zdrowia?
Zacznę od wyjaśnienia, że biorę prysznic co najmniej raz dziennie, noszę dezodorant przez cały czas i choć nie jestem schludną dziwką, dbam o swoją higienę osobistą. Zadaję to pytanie z ciekawości, a nie po to, aby usprawiedliwić bycie brudną.
Wyobrażam sobie, że ludzie mają zwyczaj częstego kąpania się przez stosunkowo krótki okres czasu i że prehistoryczni ludzie rzadko, jeśli w ogóle, kąpali się całe swoje ciało, a myli tylko określone jego części, kiedy było to rzeczywiście konieczne (tj. jeśli musieli usuwać błoto, krew, itp.).
Nawet dziś mamy tendencję do kąpieli z powodów, które nie mają nic wspólnego ze zdrowiem. Robimy to z przyzwyczajenia, oraz z powodów społecznych (np. nie chcąc źle pachnieć). Są to motywacje estetyczne i kulturowe, nie związane ze zdrowiem.
Aby było jasne, nie pytam o mycie rąk, co oczywiście ma pozytywne skutki; interesuje mnie pytanie, czy kąpiel całe ciało jest korzystna czy szkodliwa.
Czy kąpiel całego ciała** jest korzystna czy szkodliwa, czy jest związana ze zdrowiem skóry, włosów, zdrowiem wewnętrznym, czy z czymkolwiek innym?