Więc to było dla mnie interesujące, bo nigdy na serio nie próbowałem tego rozważyć. Większość źródeł internetowych, które twierdzą, że jest to “stara sztuczka wojskowa”, ale po przeczytaniu kilka perspektyw na leczenie ran w wojskowym , nie wiem, czy to prawda.
Rzeczywiste historyczne korzenie tego pomysłu, które mogłem znaleźć w rzeczywistości wracają do odniesienia się do właściciela niewolnika używającego go jako formę nadużycia do nadmiernej pracy swojego niewolnika, lub do krótkiej fikcji historii z 1915 r.
Problemem jest czas. […] Zanim dojdziemy do czegoś takiego jak Wietnam, nie tylko żołnierze mieliby opaski uciskowe, gdyby zamierzali wykonać kauteryzację rany, zrobiliby to chemicznie.
Kolejny problem to gaz i siła uwalniana z prochu zapalającego. Nie pali się tylko na gorąco, ale napędza. Dlatego jest przydatny do przenoszenia pocisków. Myślę, że prawdopodobnie jeszcze bardziej zniekształciłoby to tkankę, a w przypadku zastosowania go w dużych ilościach w głównych tętnicach/żyłach, spowodowałoby to wiele problemów z toksycznością.
Szczerze mówiąc uważam, że spowodowałoby to więcej szkody niż pożytku. […] […]
Oddly enough I have a more detailed SE answer written up in Bio, for those interested in proper wound care in the neck.
Edit:
I was made aware the “Dual Survival” episode where one of the characters cauterizes a wound YouTube Video Here and then here ). Zauważycie, że nawet Survivalista jednoznacznie odrzucił tę metodę jako obowiązującą zanim zrobił to sobie sam (przypuszczalnie za znaczną rekompensatę z Discovery Channel). […] Była to płytka rana, w której krwawienie było najczęściej kontrolowane (z nagrania widać, że prawie nie krwawi), a jako rana spowodowana czystym cięciem, mogła i powinna być kontrolowana uciskiem i wiązaniem.
[…] Ponadto, jak wspomniano na filmie, proch mieszał się z jego krwią i kłuł, co było dość dobrym znakiem, że był wprowadzany do jego krwioobiegu, co mogło spowodować problemy z toksycznością.
Ze względu na płytką naturę tego cięcia, duża część uwolnionego gazu mogła wybuchnąć i oderwać się od jego ramienia. […] Pomyśl o tym problemie, jako o różnicy pomiędzy zapaleniem się czarnego proszku na wierzchołku skały, a zapakowaniem go w głębokie pęknięcie. Tylko jeden z nich prowadzi do wybuchu skały.
Dalej, to ponownie podnosi problem technologii. Gdyby mieli nóż do ogrzania, a byli martwi na cauterization, powinni byli użyć podgrzanego noża. […] Jako ktoś, kto często poluje i wędruje, ile razy będziesz chodził z czarnym prochem (nie nowszymi preparatami prochu) bez dobrego noża? […] Jest to przykład czegoś, co sprawia, że sensacyjna telewizja nie ma dobrego medycznego sensu i prawdopodobnie pomaga szerzyć medyczne błędne przekonania i ignorancję (ponieważ założeniem programu jest pomoc w demonstrowaniu technik survivalowych).