Jeśli sfigmomanometr dosłownie odetnie przepływ krwi, czy zabije pacjenta, jeśli ciśnienie nie zostanie uwolnione?
Jak mówi tytuł. Właśnie dowiedziałem się, jak działa sfigmomanometr. Jeśli odcina krew do momentu, gdy obniżę ciśnienie do najwyższego ciśnienia krwi, to czy nie powinno to spowodować poważnych problemów? Nawet w podobnych słowach atak serca jest spowodowany zablokowaniem przepływu krwi, czyż nie? Czy istnieje więc jakaś możliwość, że narzędzie pomiarowe może być szkodliwe? Nie jestem studentem medycyny, tylko ciekawskim uczniem. Pomyślałem tylko, że byłoby mądrze wiedzieć o tym wszystko, zanim faktycznie zmierzę czyjeś ciśnienie z nim