Popieram odpowiedź Rumstscho (z wyjątkiem części o ICD-10 jako o dużym bólu, który należy stosować).
Istnieje system klasyfikacji leków, który jest dość szczegółowy i szeroko stosowany i nazywa się:
System klasyfikacji Anatomical Therapeutic Chemical (ATC)
Jak można się domyślić po nazwie klasyfikuje on leki w oparciu o:
- organ lub system, na który działają oraz
- ich właściwości lecznicze oraz
- właściwości farmakologiczne oraz
- chemiczne
Jak one wszystkie biorą pod uwagę? Stosując poziomowy system klasyfikacji. Klasyfikacja jest połączona z systemem kodowym, który może być użyty np. do wyszukiwania leku na stronie internetowej agencji regulacyjnej.
System klasyfikacji ATC ma pięć poziomów:
Pierwszy poziom - anatomiczna grupa główna (jest to poziom zrozumiały dla laików)
Układ pokarmowy i metabolizm
B Krew i organy krwiotwórcze
C Układ krążenia
D Dermatologowie
G Genito- układ moczowy i hormony płciowe
H Systematyczne preparaty hormonalne, z wyłączeniem hormonów płciowych i insulin
J Środki przeciwzakaźne do użytku ogólnoustrojowego
L Środki przeciwnowotworowe i immunomodulujące
M Układ mięśniowo-szkieletowy
N Układ nerwowy
P Produkty przeciwpasożytnicze, Środki owadobójcze i repelenty
R Układ oddechowy
S Organy zmysłów
Różne
Drugi poziom - główna grupa terapeutyczna (jest to poziom, który może zrozumieć poinformowany pacjent - jeśli jesteś nieco zaznajomiony ze stanem chorobowym/wskazaniem, dla którego lek jest przeznaczony, możesz zrozumieć ten poziom)
Trzeci poziom - podgrupa terapeutyczna/farmakologiczna (jest to poziom, w którym rzeczy stają się dość techniczne; *Wody te są zazwyczaj zbyt głębokie dla laików)
Czwarty poziom - podgrupa chemiczna/terapeutyczna/farmakologiczna
Piąty poziom - substancja chemiczna
Jak leki są włączone do systemu:
_ Kryteria włączenia i wykluczenia Centrum Współpracujące WHO w Oslo ustanawia nowe wpisy w klasyfikacji ATC na prośbę użytkowników systemu. Należą do nich producenci, agencje regulacyjne i naukowcy. Zakres systemu nie jest wyczerpujący. Głównym powodem, dla którego dana substancja nie została włączona do systemu, jest fakt, że nie otrzymano żadnego wniosku._ […]
_Dodatkowe, homeopatyczne i ziołowe tradycyjne produkty lecznicze na ogół nie są włączone do systemu klasyfikacji ATC. _
od: WHO Collaborating Centre for Drug Statistics Methodology
(jeśli jesteś naprawdę zainteresowany tym tematem, możesz znaleźć kilka rozdziałów tej publikacji interesujące.
Nie ma jednak potrzeby, abyś się tego nauczył (lub jakiejkolwiek innej klasyfikacji). Jeśli Twoim celem jest zdobycie wiedzy o lekach, interesującą Cię dziedziną jest farmakologia , a dokładniej farmakodynamika . Jest to dość duża dziedzina, ale prawdziwym haczykiem dla laików jest to, że jest to nauka stosowana, do tego potrzebna jest najpierw wiedza z zakresu fizjologii, patofizjologii i biochemii medycznej, a dla tych potrzebna jest biologia komórkowa, trochę anatomii i histologii, mikrobiologia, biochemia (do czego zdecydowanie potrzebna jest chemia)… Byłoby to zadanie na kilka lat i nadal potrzebowaliby Państwo programu nauczania oraz kogoś, kto nadzorowałby proces uczenia się, aby upewnić się, że rozumieją Państwo wszystkie ważne pojęcia.
Nie oznacza to, że nie można być dobrze poinformowanym, wykształconym pacjentem (lub opiekunem pacjenta, członkiem rodziny). Po prostu nie musisz się uczyć o wszystkich głównych chorobach i lekach. Po prostu, kiedy (jeśli) wystąpi problem zdrowotny, skoncentruj swoje wysiłki na tym konkretnym obszarze. Nie możesz i nie powinieneś wykorzystywać zdobytej wiedzy do samouzdrawiania; powinna ona służyć lepszemu komunikowaniu się z personelem medycznym, uczestniczeniu w podejmowaniu decyzji, a w razie potrzeby rozważeniu, czy nie nadszedł czas, aby uzyskać drugą opinię na jakiś temat.
An aside: Oto przykład jak zorganizowana jest książka z farmakologii. Lekcje na temat konkretnych leków zaczynają się od sekcji 2. Można zauważyć, że czasami wykorzystuje się mechanizm komórkowy/chemiczny (sekcja 2), a czasami cały narząd lub układ narządów (sekcja 3 i 4) lub chorobę, która ma być leczona (sekcja 5 i rozdziały 43-45 np. w sekcji 4) (w zależności od tego, który z nich jest lepszy do wyjaśnienia, jak dany lek działa). Nie polecam Państwu tej książki (nie to, że nie jest dobra, jest świetna) - ponieważ jest przeznaczona dla studentów kierunków medycznych/aptecznych, jak również dla doktorantów. Chociaż jest świetna, ponieważ zachęca do krytycznego myślenia, można się zagubić w ilości szczegółów. Właśnie wykorzystałem jego spis treści jako przykład, jak można iść na studia farmakologiczne. Dla laikiem powiedziałbym, że startowanie z Wikipedią nie jest złe (artykuły są tam zazwyczaj dobrze zorganizowane), o ile tylko upewnimy się, że sprawdzamy dokładność informacji, które tam znajdziemy.